niedziela, 31 maja 2020

KLASZTOR KYKKOS I KLASZTOR TROODITISSA

W zeszły weekend wybrałam się w góry. Odbyłam wycieczkę śladami prezydenta Makariosa III. O tej wyjątkowej postaci przeczytacie w moich książkach. Zdjęć i informacji zdobytych podczas wyprawy było tak wiele, że postanowiłam je podzielić na dwie części i tak oto dziś publikuję tu ciąg dalszy poprzedniego wpisu

Wejście do klasztoru Kykkos.
 
Tego dnia pogoda była słoneczna, a droga - bardzo kręta. Co jakiś czas zatrzymywaliśmy się. Raz - by podziwiać górski strumień i wypoczywające w cieniu drzew koty, innym razem - by w wysoko położonym punkcie widokowym delektować się cudnymi kolorami, zapachami i przestrzenią.

sobota, 23 maja 2020

ODWIEDZIŁAM GROBOWIEC MAKARIOSA III (KYKKOS - CZĘŚĆ 1)

Dziś na naszej wyspie po raz pierwszy nie odnotowano przypadków zachorowań na Covid-19*, a ja - po raz pierwszy od 8 marca** - wybrałam się na wycieczkę. Tym razem celem mojej podróży były cypryjskie góry, w których m.in. odwiedziłam miejsce wiecznego spoczynku arcybiskupa Makariosa III - pierwszego prezydenta Cypru.

Przed grobowcem Makariosa III (w ręku trzymam moją trzecią książkę, w której poświęciłam temu bohaterowi osobny rozdział)...

...i pod  jego olbrzymim posągiem, który dawniej stał pod pałacem arcybiskupim w Nikozji (o przenosinach pomnika także pisałam w książce Moje słoneczne cypryjskie zapiski).

piątek, 15 maja 2020

GORĄCY MAJ I MOJE URODZINY

Z jednej strony plaża i morze, z drugiej - hotele, restauracje i wieżowce, a pośrodku - deptak. Jest upał, 33 stopnie w cieniu. W niedzielę ma być 38 stopni. Idę tak sobie beztrosko tym deptakiem w letniej sukience i sandałkach na wysokim obcasie, i... czuję, że jestem szczęśliwa. 
Dziś są moje urodziny. Skończyłam 49 lat i cieszę się, że - mimo różnych przeciwności losu - udało mi się dobrnąć do tego momentu mojego życia. 
Na dzisiejszym spacerze... 

Rozglądam się wokół i raduje mnie widok morza, nieba, kolorowych kwiatów, spacerujących ludzi... 

niedziela, 3 maja 2020

10 LAT NA WYSPIE AFRODYTY!

Maj to dla mnie miesiąc różnych ważnych rocznic - wesołych i smutnych. Dziesięć lat temu przeprowadziliśmy się na wyspę. Przez ten czas wiele się wydarzyło. Kiedyś planowałam długi rocznicowy wpis, ale teraz jakoś nie mam nastroju na wspomnienia i podsumowania. Zerkam na półkę, na której stoją moje książki - w nich oraz na tym blogu dokładnie spisywałam najważniejsze sprawy związane z moim pobytem na Cyprze. Dziś nic nie przychodzi mi do głowy. Zatem napomknę tylko, że - pomimo różnych przeciwności losu - nauczyłam się tu wielu rzeczy, zrealizowałam dużo ciekawych projektów i jestem z tego bardzo zadowolona.   
Dziś nad morzem... Jak widać, niektórzy nie przejmują się koronawirusem, nie trzymają dystansu i spotykają się ze znajomymi...

Po dwóch miesiącach pełnych ograniczeń, obaw i lęku przed koronawirusem (o pandemii Covid-19 na Cyprze pisałam TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ) nadszedł ciepły, słoneczny maj i życie mieszkańców wyspy powoli ma wracać do normy. Wydaje się, że zarazę udało się opanować. Od jutra mają być otwarte m.in. sklepy z odzieżą i obuwiem, co mnie cieszy, bo mój syn w ciągu kilku ostatnich tygodni wyrósł ze wszystkich spodni i są na niego za krótkie. Od poniedziałku będziemy też mogli opuszczać domy trzy razy dziennie. Dziś udaliśmy się na krótki spacer...