O pandemii na Cyprze pisałam już TUTAJ i TUTAJ. Od ponad tygodnia mamy jeszcze więcej obostrzeń. Z domu można wyjść tylko raz dziennie i przed wyjściem trzeba wysłać SMS-a, w którym podajemy powód/ cel wyjścia (jest osiem opcji do wyboru i wpisuje się odpowiedni numer, a następnie czeka na pozwolenie). Jedynie osoby udające się do pracy lub wychodzące z psami na spacer mogą częściej opuszczać dom. Wszędzie można się natknąć na patrole policyjne, które sprawdzają telefony, dokumenty (mnie raz nawet spisali) i jeszcze dociekliwie dopytują o cel wyjścia. Z Japonii sprowadzono lek o nazwie Avigan, który jest podobno bardzo skuteczny w leczeniu zakażeń koronawirusem. Bez problemu można też kupić maski. W pobliskim supermarkecie parę dni temu kupiłam kilka opakowań masek (po 5 maseczek w opakowaniu, koszt jednej paczuszki: 3,50 euro).
Ostatnio arcybiskup Cypru zaproponował, by przełożyć obchody Wielkanocy na koniec maja, ale jeszcze nie zapadła decyzja o przesunięciu świąt. W najbliższy weekend mamy tu Niedzielę Palmową, a w następny - Wielkanoc. Wszystkie kościoły są zamknięte i - o ile święta odbędą się w terminie - będziemy świętować w domowym zaciszu i w małym gronie (bo wizyty też są zabronione). Jednak dzięki surowym przepisom na ten moment (tzn. noc z 9 na 10 kwietnia) mamy ok 570 potwierdzonych przypadków zachorowań na Covid-19 i 10 śmiertelnych ofiar pandemii.
Dla mnie siedzenie w domu nie stanowi problemu, bo zawsze mam dużo pracy, zainteresowań, pomysłów na spędzenie czasu oraz bibliotekę pełną książek (moich niezawodnych przyjaciółek). Mnie się nie nudzi, chociaż... coraz bardziej tęsknię za spacerami, wycieczkami i popijaniem kawy w nadmorskich kafeteriach. Przeglądam sobie czasem zdjęcia sprzed paru tygodni, miesięcy, lat i pragnę - jak większość ludzi - powrotu do normalności.
Cóż, to wszystko na razie musi poczekać. Zdrowie najważniejsze!
Na ulicach pusto... |
Dla mnie siedzenie w domu nie stanowi problemu, bo zawsze mam dużo pracy, zainteresowań, pomysłów na spędzenie czasu oraz bibliotekę pełną książek (moich niezawodnych przyjaciółek). Mnie się nie nudzi, chociaż... coraz bardziej tęsknię za spacerami, wycieczkami i popijaniem kawy w nadmorskich kafeteriach. Przeglądam sobie czasem zdjęcia sprzed paru tygodni, miesięcy, lat i pragnę - jak większość ludzi - powrotu do normalności.
Cóż, to wszystko na razie musi poczekać. Zdrowie najważniejsze!