W zeszły weekend wybrałam się w góry. Odbyłam wycieczkę śladami prezydenta Makariosa III. O tej wyjątkowej postaci przeczytacie w moich książkach. Zdjęć i informacji zdobytych podczas wyprawy było tak wiele, że postanowiłam je podzielić na dwie części i tak oto dziś publikuję tu ciąg dalszy poprzedniego wpisu.
Tego dnia pogoda była słoneczna, a droga - bardzo kręta. Co jakiś czas zatrzymywaliśmy się. Raz - by podziwiać górski strumień i wypoczywające w cieniu drzew koty, innym razem - by w wysoko położonym punkcie widokowym delektować się cudnymi kolorami, zapachami i przestrzenią.
W końcu dotarliśmy do zabudowań klasztoru Trooditissa, ufundowanego w XIII w., poświęconego Matce Boskiej (tam znajduje się też zabytkowa ikona Matki Boskiej, a nieopodal jest grota, w której ponoć znaleziono ów cudowny obraz)...
Potem ruszyliśmy dalej - w górę, wyżej i wyżej...
Następnie udaliśmy się do Kykkos - miejsca, z którym swoje losy związał Makarios III, arcybiskup Cypru i jego pierwszy prezydent. Najpierw pojechaliśmy do Throni - miejsca wiecznego spoczynku Makariosa. Tę część wyprawy szczegółowo opisałam TUTAJ. Potem odwiedziliśmy monastyr Kykkos. Wzdłuż zabudowań, na trawnikach kwitły różnymi barwami różane krzewy...
W pobliskich sklepikach można było kupić jedzenie, pamiątki, a także trunki (m.in. ziwanię), z produkcji których słyną tutejsi mnisi. Na parking pod klasztorem przybywały nowe samochody i busy, przywożąc pielgrzymów i turystów ciekawych tego, jak wygląda najbogatszy monastyr na Cyprze, ufundowany na przełomie XI - XII wieku i również poświęcony Matce Boskiej.
W drodze powrotnej do Limassolu syciłam jeszcze oczy górskimi widokami...
A ten weekend spędziliśmy z kolei nad morzem, w naszej okolicy, ale o tym napiszę już jutro.
Dobrego tygodnia, kochani! ♥
PS: Więcej informacji o klasztorach Kykkos i Trooditissa znajdziecie m.in. w przewodnikach Pascala po Cyprze, których jestem współautorką.
Wejście do klasztoru Kykkos. |
Tego dnia pogoda była słoneczna, a droga - bardzo kręta. Co jakiś czas zatrzymywaliśmy się. Raz - by podziwiać górski strumień i wypoczywające w cieniu drzew koty, innym razem - by w wysoko położonym punkcie widokowym delektować się cudnymi kolorami, zapachami i przestrzenią.
Widok z klasztoru Trooditissa... |
W końcu dotarliśmy do zabudowań klasztoru Trooditissa, ufundowanego w XIII w., poświęconego Matce Boskiej (tam znajduje się też zabytkowa ikona Matki Boskiej, a nieopodal jest grota, w której ponoć znaleziono ów cudowny obraz)...
Potem ruszyliśmy dalej - w górę, wyżej i wyżej...
Następnie udaliśmy się do Kykkos - miejsca, z którym swoje losy związał Makarios III, arcybiskup Cypru i jego pierwszy prezydent. Najpierw pojechaliśmy do Throni - miejsca wiecznego spoczynku Makariosa. Tę część wyprawy szczegółowo opisałam TUTAJ. Potem odwiedziliśmy monastyr Kykkos. Wzdłuż zabudowań, na trawnikach kwitły różnymi barwami różane krzewy...
Pod klasztorem... |
W pobliskich sklepikach można było kupić jedzenie, pamiątki, a także trunki (m.in. ziwanię), z produkcji których słyną tutejsi mnisi. Na parking pod klasztorem przybywały nowe samochody i busy, przywożąc pielgrzymów i turystów ciekawych tego, jak wygląda najbogatszy monastyr na Cyprze, ufundowany na przełomie XI - XII wieku i również poświęcony Matce Boskiej.
Przed wejściem na teren klasztoru trzeba zdezynfekować ręce. |
Muzeum. |
Zakaz fotografowania. |
W drodze powrotnej do Limassolu syciłam jeszcze oczy górskimi widokami...
A ten weekend spędziliśmy z kolei nad morzem, w naszej okolicy, ale o tym napiszę już jutro.
Dobrego tygodnia, kochani! ♥
PS: Więcej informacji o klasztorach Kykkos i Trooditissa znajdziecie m.in. w przewodnikach Pascala po Cyprze, których jestem współautorką.