Wreszcie znalazłam trochę czasu, by opowiedzieć Wam o dalszym ciągu naszej ostatniej wycieczki do Troodos (pierwsza część wpisu jest TUTAJ!). Znajdziecie tu dużo zdjęć, a pod wpisem - drugą część filmiku. W poprzednim poście zabrałam Was m.in. do Centrum dla Zwiedzających oraz na spacer botaniczno-geologiczną ścieżką. Co robiliśmy potem?...
Udaliśmy się na dobrze nam znany łagodny górski szlak. Przechadzka tą drogą wśród zieleni i barwnych skał o niesamowitych kształtach to sama przyjemność!
Jednak w pewnym momencie musieliśmy zawrócić, bo wizyta w Centrum dla Zwiedzających zajęła nam sporo czasu, a my musieliśmy jeszcze zjeść obiad i zdążyć na autobus...Z sentymentem spoglądałam na plac zabaw dla dzieci, na którym dawniej spędzaliśmy co najmniej godzinę. Mój syn już wyrósł z tego typu rozrywek i ma inne zainteresowania. Podczas tego wyjazdu najbardziej zafascynowało go Centrum dla Zwiedzających - film, ekspozycje, makiety, plakaty, foldery i książki o Troodos...
Dotarliśmy do naszej ulubionej restauracji, przed którą w donicach rosły przepiękne róże i inne kwiaty. "Nasz" stolik przy samym oknie był znów zajęty, ale i tak mogliśmy podziwiać cudowny widok na góry. Tym razem zamówiłam sobie rybę z ziemniakami i sałatką, a do picia - obowiązkowo! - czarną herbatę.
Przed wyjazdem zdążyliśmy jeszcze zajrzeć do sklepów z lokalnymi produktami i kupić butelkę cypryjskiego wina commandaria.
Wsiadając do autobusu, jak zwykle żałowałam, że wycieczka już się kończy. Może następnym razem przyjedziemy tu na trochę dłużej? Kto wie?...
Moje wszystkie wpisy o cypryjskich górach znajdziecie TUTAJ!