niedziela, 10 lipca 2022

TROODOS, CZĘŚĆ 1: CENTRUM DLA ZWIEDZAJĄCYCH

Wszyscy, którzy często zaglądają na mojego bloga, wiedzą, że uwielbiam jeździć w cypryjskie góry Troodos. Informacje o Troodos, Platres, górskich wodospadach oraz wpisy z innych wycieczek znajdziecie TUTAJ! A ja zabieram Was na kolejną wyprawę w to niezwykłe miejsce. Swoją opowieść postanowiłam podzielić na dwie części, ponieważ mam sporo zdjęć oraz dwa filmiki i nie chcę ich na siłę upychać w jednym poście. 

Na botaniczno-geologicznej ścieżce niedaleko Centrum dla Zwiedzających...


Dziś wybierzemy się do Centrum dla Zwiedzających (INFORMACJE - TUTAJ!). Można tam m.in. obejrzeć ciekawe makiety, eksponaty i film o Troodos oraz nabyć książki, foldery, plakaty i gadżety (my kupiliśmy czapki, które z pewnością przydadzą się podczas naszych górskich wycieczek). 

Po wyjściu z budynku można udać się na zwiedzanie w terenie, bowiem wokół Centrum jest ścieżka botaniczno-geologiczna, przy której znajdują się m.in. interesujące, oznaczone tabliczkami z opisem rośliny i skały... Cypryjskie góry mogą się poszczycić przepięknymi widokami i czystym powietrzem, a także endemicznymi gatunkami roślin i zwierząt oraz barwnymi skałami, które bardzo lubię uwieczniać na zdjęciach.

Gdy wysiedliśmy z autobusu, postanowiliśmy zjeść kanapki. Jazda trwała dłużej niż zwykle i zgłodnieliśmy. Wkrótce dołączyły do nas urocze koty. Jeden z nich pięknie mi zapozował do zdjęć...




Następnie znaną nam dobrze ścieżką udaliśmy się w stronę Centrum dla Zwiedzających... Cieszyliśmy się z lekko zachmurzonego nieba i temperatury niższej niż na gorącym wybrzeżu. Wreszcie mogliśmy odpocząć od upału...





Doszliśmy do Centrum dla Zwiedzających...



Ostatni raz byliśmy tu parę ładnych lat temu, więc postanowiliśmy je odwiedzić. Przy wejściu kupiliśmy bilety, a ja spytałam o zgodę na robienie zdjęć i filmowanie. Najpierw obejrzeliśmy film o Troodos...


...a potem - makiety i ekspozycje. 








Kącik dla uczniów...








Potem udaliśmy się na botaniczno-geologiczną ścieżkę. Byliśmy tu wiele razy i obserwuję, że czasem ludzie niszczą lub zabierają sobie "na pamiątkę" np. kawałki skał lub tabliczki z opisami, niestety... Tym razem nowe tabliczki były na swoich miejscach.








Rześkie powietrze, rozłożyste korony drzew, szyszki pod stopami... 






Po spacerze ścieżką botaniczno-geologiczną przeszliśmy się szlakiem turystycznym, zjedliśmy obiad w restauracji z widokiem na góry i kupiliśmy butelkę cypryjskiego wina, ale o tym opowiem Wam w kolejnym wpisie!