...i znów było wspaniale.
Dziś wieczorem miejski park w Limassolu jaśniał światłami, a w powietrzu wibrowały dźwięki muzyki. Bilety wstępu kosztowały 5 euro i w ramach tej kwoty można było dostać butelkę wina.
Festiwale Wina w Limassolu odbywają się co roku i przyciągają rzesze ludzi. Pierwsze Święto Wina zorganizowano w 1961 roku. Od tej pory imprezę odwołano tylko kilka razy z bardzo ważnych powodów. Obecnie celebrujemy Święto Wina już pięćdziesiąty siódmy raz!
Na wszystkich czekały stragany pełne jedzenia i pysznych miejscowych trunków oraz biesiadne stoły.
Można było potańczyć w wielkiej kadzi i... udeptywać w niej winogrona.
Dla najmłodszych przewidziano specjalne atrakcje, m.in. przedstawienie teatrzyku cieni Karangiozis (o teatrze cieni pisałam dość obszernie w swoich książkach oraz na blogu).
W miejskim amfiteatrze (znajdującym się na terenie parku) popisywali się iluzjoniści.
I ja tam byłam, świetnie się bawiłam, souvlakia jadłam i wino piłam! :))
Dziś wieczorem miejski park w Limassolu jaśniał światłami, a w powietrzu wibrowały dźwięki muzyki. Bilety wstępu kosztowały 5 euro i w ramach tej kwoty można było dostać butelkę wina.
Festiwale Wina w Limassolu odbywają się co roku i przyciągają rzesze ludzi. Pierwsze Święto Wina zorganizowano w 1961 roku. Od tej pory imprezę odwołano tylko kilka razy z bardzo ważnych powodów. Obecnie celebrujemy Święto Wina już pięćdziesiąty siódmy raz!
W tym roku obchody Święta Wina rozpoczęły się 31 sierpnia i potrwają aż do 9 września. |
Na wszystkich czekały stragany pełne jedzenia i pysznych miejscowych trunków oraz biesiadne stoły.
Można było potańczyć w wielkiej kadzi i... udeptywać w niej winogrona.
Dla najmłodszych przewidziano specjalne atrakcje, m.in. przedstawienie teatrzyku cieni Karangiozis (o teatrze cieni pisałam dość obszernie w swoich książkach oraz na blogu).
W miejskim amfiteatrze (znajdującym się na terenie parku) popisywali się iluzjoniści.
Koncerty, przedstawienia i inne atrakcje co roku uświetniają obchody Święta Wina. |
I ja tam byłam, świetnie się bawiłam, souvlakia jadłam i wino piłam! :))