sobota, 1 września 2018

ZNÓW BAWIŁAM SIĘ NA ŚWIĘCIE WINA...

...i znów było wspaniale. 
Dziś wieczorem miejski park w Limassolu jaśniał światłami, a w powietrzu wibrowały dźwięki muzyki. Bilety wstępu kosztowały 5 euro i w ramach tej kwoty można było dostać butelkę wina. 
Festiwale Wina w Limassolu odbywają się co roku i przyciągają rzesze ludzi. Pierwsze Święto Wina zorganizowano w 1961 roku. Od tej pory imprezę odwołano tylko kilka razy z bardzo ważnych powodów. Obecnie celebrujemy Święto Wina już pięćdziesiąty siódmy raz!


W tym roku obchody Święta Wina rozpoczęły się 31 sierpnia i potrwają aż do 9 września.





Na wszystkich czekały stragany pełne jedzenia i pysznych miejscowych trunków oraz biesiadne stoły. 













Można było potańczyć w wielkiej kadzi i... udeptywać w niej winogrona. 




Dla najmłodszych przewidziano specjalne atrakcje, m.in. przedstawienie teatrzyku cieni Karangiozis (o teatrze cieni pisałam dość obszernie w swoich książkach oraz na blogu). 





W miejskim amfiteatrze (znajdującym się na terenie parku) popisywali się iluzjoniści. 


Koncerty, przedstawienia i inne atrakcje co roku uświetniają obchody Święta Wina.

I ja tam byłam, świetnie się bawiłam, souvlakia jadłam i wino piłam! :)) 


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz, zostaw komentarz. Wkrótce go przeczytam i opublikuję pod wpisem, o ile nie jest wulgarny, obraźliwy lub nie zawiera reklam.