Dziś – jak co roku – byłam na koncercie i
wystawie podsumowujących całoroczną działalność szkoły, w której pracuję (tzn. Ustawicznych
Centrów Kształcenia dla Dorosłych w Limassolu - Επιμορφωτικά Κέντρα). Towarzyszyli mi moi bliscy – mąż i syn. Impreza odbywała się w Technikum A’. Najpierw wysłuchaliśmy kilku uroczystych
przemówień, a następnie obejrzeliśmy występy grup tanecznych i chórów. Ciekawym
punktem programu było tłumaczenie piosenek na język migowy. Potem udaliśmy się
na wystawę. Obrazy, fotografie, mozaiki, biżuteria, wyroby garncarskie, wyroby
z wikliny, kompozycje kwiatowe, meble, tradycyjne cypryjskie wypieki i projekty ubrań przyciągnęły
mnóstwo zwiedzających. Na mnie największe wrażenie zrobiły wyroby cukiernicze i kolorowe rzeźby.
Niektóre z nich były bardzo misternie wykonane. Mojemu synowi także bardzo się
one spodobały, zwłaszcza torcik z lokomotywą Tomkiem oraz Smerfy J.
sobota, 17 maja 2014
KONCERT I WYSTAWA W EΠΙΜΟΡΦΩΤΙΚΑ ΚΕΝΤΡΑ
Labels:
imprezy,
koncerty,
kultura i nauka
Nazywam się Maria Zofia Christou. Od 2010 roku mieszkam na Cyprze, w mieście Limassol. Jestem członkinią Cyprus Travel Writers & Journalists Society, lektorką języka polskiego i tłumaczką języka greckiego. W 2023 roku ukazała się moja najnowsza książka "Cypr. Halloumi, pustynny pył i tańce do rana". Jestem również współautorką dwóch przewodników Pascala po Cyprze: "Cypr [Przewodnik Lajt]" i "Cypr [Inspirator Podróżniczy]". W latach 2013 - 2018 opublikowałam też trzy części moich cypryjskich dzienników (w 2019 roku te książki zostały wycofane z księgarń i nie można ich już kupić). Moją cypryjską opowieść kontynuuję na blogu. Tu znajdziecie to, co mnie na wyspie Afrodyty zainteresowało, poruszyło i zachwyciło. Są tu m.in. informacje o cypryjskich zabytkach, świętach, obyczajach i tradycjach, historii, polityce oraz o cypryjskiej kuchni. A w tle - moje życie w obcym kraju, który z każdym dniem staje mi się coraz bliższy... Wszystkie prawa do zamieszczanych tu treści mojego autorstwa są zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie (zwłaszcza w celach osiągnięcia korzyści materialnej) jest bezprawne i zabronione.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zachęta jaką ludzie znajdują jeszcze czasami w placówkach edukacyjnych do aktywności artystycznej, rzemieślniczej, kulinarnej jest bardzo ważna. Nikt nie wie co w przyszłości ubarwi jego życie. :)
OdpowiedzUsuńJa też mam ochotę zapisać się na jakiś kurs. Kuszą mnie cypryjskie tańce ludowe, fotografia i języki obce. :)
UsuńWspaniała inicjatywa z taką wystawą, rozwijająca i to jest zawsze bardzo miłe, prezentować efekty swojej pracy. Spodobał mi się obraz z kobietą w czerwonej sukience, ten na pierwszym zdjęciu. Na Twoim miejscu też bym się zastanawiała nad wyborem kursu! Cypryjskie tańce ludowe, aż nie mogę się doczekać relacji, jeżeli na nie się zapiszesz, a i fotografia - robisz wiele zdjęć, więc pewnie w praktyce wykorzystałabyś sporo porad z takiego kursu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen obraz przedstawiający kobietę w czerwieni też bardzo mi się spodobał! Dwa lata temu miałam ochotę na kurs hebrajskiego lub arabskiego, ale zajęcia dla grup początkujących odbywały się w tym samym czasie, co mój polski. Zobaczę, jak będzie wyglądał program w przyszłym roku szkolnym i może w końcu dołączę do jakiejś grupy :) . Pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńNa cypryjskie tańce ludowe też z chęcią bym się zapisała. Świetny pomysł z ta wystawą. Miłe dla wystawiających i dla tych oglądających. Masz fajne buty, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTak, to jest bardzo miła impreza - takie święto szkoły, nauczycieli, słuchaczy kursów i zwiedzających :) .
UsuńTe sandałki kupiłam kiedyś w Zarze (w Limassolu) :) .
Pozdrawiam ciepło! Dobrego tygodnia! :)