Zima w tym roku jest wyjątkowo ciepła i sucha. Z jednej strony to niedobrze, bo na razie Cypr nie ma zapasów wody na lato i może zagrozić nam susza. Z drugiej strony to wspaniale, bo słoneczna pogoda sprzyja tym, którzy chcą zwiedzać wyspę.
Dziś zabieram Was na wycieczkę do Lanii - malowniczej miejscowości leżącej u podnóży gór Troodos, słynącej z produkcji wina commandaria, zivanii i winogronowych przysmaków. Według jednej z hipotez nazwa wioski wzięła się od imienia Lana (Lana była córką Dionizosa).
Lania - uroczy zakątek |
Pajęcza sieć na tle dzwonnicy kościoła |
W wiosce swoje galerie mają artyści. W każdym zakątku można zobaczyć rzeźby, witrażyki, malunki... Na ścianach domów i ogrodzeniach powieszono powiększone archiwalne zdjęcia, przedstawiające dawnych mieszkańcow Lanii... Dzięki tym fotografiom oraz eksponatom zebranym w lokalnych muzeach można sobie wyobrazić, jak dawniej wyglądało codzienne życie tych ludzi.
W dawnym warsztacie... |
Kościół Panagia Eleousa, w którym przechowywany jest cudowny obraz Matki Boskiej (Panagia Valana) |
Podczas spaceru po Limassol można szukać kolorowych żółwi (tu jest LINK do wpisu o żółwiach!), a w Lanii możemy policzyć barwne ślimaki, które mają nawet imiona!😊
Gościnność mieszkańców Lanii, jej zaciszne, czyste, pięknie ozdobione przez artystów uliczki, w których zatrzymał się czas, tajemnicze podwórka, łuki, balkoniki, a także kwiaty w wielkich donicach oraz wszędobylskie śliczne koty sprawiają, że obraz tego niezwykłego miejsca na zawsze pozostaje w pamięci...