W tym roku "zimowa" pogoda na naszym wybrzeżu wyjątkowo nas rozpieszcza. Przez większość dni było słonecznie i ciepło, padało rzadko (głównie w drugiej połowie stycznia). W tym samym czasie w górach Troodos spadła gruba warstwa śniegu. Niestety, z powodu pandemii i lockdownu mieszkańcy wyspy nie mogą w pełni rozkoszować się urokami tegorocznej zimy.
Możemy wychodzić tylko dwa razy dziennie, po wysłaniu odpowiedniego SMS-a i uzyskaniu pozwolenia. Dziś postanowiłam wykorzystać jedno wyjście na długi nadmorski spacer (o zasadach wychodzenia z domu w czasie lockdownu na Cyprze pisałam m.in. TUTAJ!).
Tyle słońca w całym mieście... - nuciłam radośnie w myślach, patrząc na skąpane w słońcu ulice, lśniącą wodę, ludzi, którzy wylegli z domów, by pospacerować, pobiegać, pojeździć na rowerze, popływać w morzu, przysiąść na ławce lub na murku i przy akompaniamencie cichutko szumiących fal poczytać książkę...
A oto moja fotograficzna relacja z dzisiejszej przechadzki:
|
Tyle słońca w całym mieście... - nuciłam dziś sobie radośnie. |
|
W miejskim parku też dziś wiosennie. Palmy były chyba u fryzjera, bo gdzieś znikły ich bujne "czupryny". Do lata z pewnością odrosną :). |
Kochani, życzę Wam miłego wieczoru! Do zobaczenia w kolejnych wpisach!