czwartek, 9 lutego 2017

NA KONCERCIE GIANNISA KOTSIRASA ♥ (7.02.2017)

Choć jest chłodny wtorkowy wieczór, przed wejściem do Teatru Rialto w Limassolu tłoczą się tłumy ludzi. To fani znanego greckiego piosenkarza, Giannisa Kotsirasa, który dziś będzie tu koncertował.

Jedyne pamiątkowe zdjęcie, które udało nam się zrobić. Dlaczego? Wyjaśnienie znajdziecie poniżej... :) 

My mamy już swoje bilety. Kupiliśmy je przezornie tydzień wcześniej, a i tak przypadły nam miejsca na samym końcu. Widownia – parter i balkon – wypełnia się po brzegi. Zanim rozpocznie się występ, widzowie zostają uprzedzeni o zakazie filmowania*. Gasną światła, wybuchają dźwięki... Wszyscy czekają na gwiazdę wieczoru. W końcu pojawia się Giannnis Kotsiras. Czaruje głosem i sceniczną charyzmą. W przerwach pomiędzy piosenkami opowiada i tryska dobrym humorem. Emanuje optymizmem i pozytywną energią. Artysta (zazwyczaj strzegący swojej prywatności) zdradza nam, że jest świeżo upieczonym tatą i jedną z piosenek dedykuje swojemu dziecku.

I tak oto spełnia się moje kolejne marzenie! Gdy kilkanaście lat temu do mych rąk trafiła jedna z płyt Giannisa, nie spodziewałam się, że kiedykolwiek będę mogła posłuchać go na żywo...




Giannis Kotsiras urodził się w Atenach, w 1969 roku. Karierę muzyczną rozpoczął w latach dziewięćdziesiątych. Ma na swoim koncie kilkanaście studyjnych albumów. W 2004 roku podczas otwarcia Olimpiady w Atenach zaśpiewał piosenkę pt. Pass the flame



*jak się okazało, zakaz ten był bardzo rygorystycznie egzekwowany