W centrum miasta znów pojawiła się Pracownia
Świętego Bazylego* (na Cyprze to on, a nie święty Mikołaj, roznosi prezenty i oczekujemy jego wizyty w
każdą sylwestrową noc). Zaroiło się tam od jego pomocników - skrzatów w
barwnych czapeczkach, a także od papierowych bałwanów i... ochroniarzy. Jest też
olbrzymia choinka i czerwona skrzynka na listy do świętego Bazylego. Ja w tym
roku poproszę go chyba o nowy aparat fotograficzny.
sobota, 23 listopada 2013
POD PRACOWNIĄ ŚWIĘTEGO BAZYLEGO

sobota, 16 listopada 2013
ZMARŁ PREZYDENT KLIRIDIS
Wczoraj w Nikozji zmarł Glaukos
Kliridis (1919-2013) – prawnik, polityk, mąż stanu, były prezydent Cypru.
W czasie II wojny światowej przerwał
studia prawnicze w Londynie, by wstąpić do brytyjskich sił powietrznych. Gdy
zestrzelono jego samolot, dostał się do niewoli... Podczas jednego z ostanich wywiadów telewizyjnych Kliridis wspominał tamte czasy, które wywarły wielki wpływ na jego dalsze
postępowanie. Zdał sobie bowiem sprawę z tego, że zrzucając bomby, zabijał
tysiące niewinnych ludzi – w tym kobiety i dzieci... I przeraził się swoich
czynów.

niedziela, 10 listopada 2013
LISTOPADOWO...
Cypryjski listopad jest jak na razie słoneczny i ciepły
(nie licząc jednego deszczowego i pochmurnego dnia), a dla mnie - wypełniony
starymi i nowymi obowiązkami, planami, marzeniami i spacerkami brzegiem morza. Znów
zatem robię to, co lubię...
...............................................................
Ostatnio wpadł mi w ucho kolejny grecki przebój, zatytułowany „Matematyka”
(http://www.youtube.com/watch?v=hwyddyoXC7A). Tytuł może zmylić, bo piosenka
jest tak naprawdę o miłości:
„W końcu miłość to matematyka,
Jeden i jeden to dwa,
Albo się zmienisz, albo: żegnaj” – śpiewa w refrenie błękitnooki
Kostas Martakis...
A nasza „trójka”, tzn. ja,
mój mąż i mój syn, wybraliśmy się dziś nad morze. Fotki zrobiłam komórką, ale
mam nadzieję, że choć trochę oddadzą atmosferę tego spokojnego listopadowego
wieczoru...
![]() |
Limassol - zachód słońca :) |
Labels:
jesień na Cyprze

poniedziałek, 4 listopada 2013
WAKACYJNE WSPOMNIENIA: PAFOS
Na Cyprze nadal bardzo ciepło i słonecznie. Jesień mamy jak na razie tylko w kalendarzu. Mimo to postanowiłam powspominać wakacyjne wyprawy i przy okazji zabrać Was do dwóch niezwykłych miast: Pafos i Famagusty.
Pafos – to w jego okolicach miała się ponoć wynurzyć z morskiej piany piękna bogini Afrodyta. Jest to jedno z największych miast Cypru (czwarte co do wielkości), chętnie odwiedzane przez turystów. Miejsce o bogatej historii. Warto zwiedzić tutejszy zamek, pamiętający czasy Bizancjum, a także obejrzeć starożytne Grobowce Królewskie i cudowne mozaiki. Nie można tu nie wspomnieć o tym, że w wykopaliskach w Pafos od 1965 roku uczestniczą polscy archeolodzy i mają na koncie sporo wspaniałych znalezisk...
Pafos - port i zamek
Labels:
historia Cypru,
Pafos,
zwiedzamy Cypr

Subskrybuj:
Posty (Atom)