poniedziałek, 16 września 2013

PIERWSZE OZNAKI NADCHODZĄCEJ JESIENI

Od paru dni – pomimo utrzymujących się upałów – obserwuję w otoczeniu pewne subtelne zmiany, zwiastujące nadciągającą jesień. Niebo nadal jest intensywnie błękitne, lecz jest to barwa różniąca się od „letniego błękitu”. Wczoraj zerwał się silny wiatr i – choć był ciepły – wzburzył morze, które pokryło się zielonkawymi falami. Plaże i nadmorskie deptaki nieco opustoszały i widać, że szczyt sezonu wakacyjnego mamy już za sobą. 




I nawet powietrze ma taki charakterystyczny jesienny zapach. Nie, nie jest to zapach opadłych wilgotnych liści, bo na Cyprze drzewa są zielone nawet zimą i na razie tu jeszcze nie padało, ale... wyraźnie wyczuwam w powietrzu nadejście jesieni. I wcale mnie ono nie martwi! J
Jeszcze trochę, jeszcze parę tygodni i klimatyzatory wreszcie będą mogły odpocząć, a o uszczelniony przed zimą dach zaczną bębnić ciężkie krople pierwszej jesiennej ulewy... 
....................................................................................................
Wczoraj byłam na spacerze w Dasoudi. Jest to część wybrzeża porośnięta pozostałościami dawnego lasu ( „δάσος” – „las”). Jakiś czas temu usłyszeliśmy o planach wycięcia części drzew i przekształcenia tego terenu w wielkie wielopoziomowe parkingi. Na szczęście – z tego, co widzę – protesty tutejszych ekologów nie poszły na marne, bo nie dosyć, że nie powstał nowy parking, to jeszcze posadzono tam parę młodych drzewek J