niedziela, 11 sierpnia 2013

TROODOS


Autobus wolno jedzie krętą drogą. W środku chłodno – zbyt chłodno - od klimatyzacji. Mijamy znane nam już dobrze miasteczko Platres... Lasy są coraz gęstsze, drzewa coraz wyższe... Wreszcie wysiadamy i możemy podziwiać piękno Parku Narodowego w Troodos.


Troodos to pasmo górskie na Cyprze. Jego najwyższy szczyt to Olimp (1952m n.p.m.). W tutejszym centrum turystycznym można zwiedzić muzeum poświęcone Troodos, przejść się leśnym szlakiem, wzdłuż którego rosną – dokładnie opisane – endemiczne gatunki roślin oraz stoją – także opisane – okazy występujących tu skał. Gdzieniegdzie porozstawiane są drewniane rzeźby. Powietrze jest tu rześkie, czyste. Wśród kwiatów uwijają się pracowite owady.
W małym muzeum oglądamy zgromadzone eksponaty przyrodnicze i film o Troodos. Czas na przechadzkę szlakiem przyrodniczym...







Drzewa i kamienie - dokładnie opisane - czekają cierpliwie na turystów i udzielają im pięknej lekcji przyrody.






Wychodzimy z lasu i natykamy się na tłumek turystów, sklepiki z pamiątkami, miejscowymi przysmakami, trunkami oraz przyprawami i na kilka małych restauracji. Jest tu jeszcze spory plac zabaw dla dzieci, a za odpowiednią opłatą można się przejechać na koniu lub osiołku...





Siedzimy w restauracji i jemy obiad. Za oknem – widok na góry, nad którymi nagle zebrało się sporo chmur. 

Za godzinę mamy autobus do Limassolu, ale czuję, że nie żegnam się z tym miejscem na długo. Jesienią chcę zobaczyć kolorowe liście na drzewach, a zimą – śnieg. Marzę też o zwiedzeniu tutejszych zabytkowych kościołów znajdujących się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Czekają na mnie niezliczone górskie ścieżki. Jest do czego wracać!