Koronki z Lefkary, alkohol, a może pamiątkowe magnesy na lodówkę? Co
warto przywieźć z urlopu na Cyprze?... Takie pytania zadają mi co jakiś czas
zarówno czytelnicy bloga, jak i znajomi, którzy się tu wybierają.
Na wstępie napiszę o tym, czego w moim odczuciu nie opłaca się tu kupować: wszystkiego,
co można nabyć w naszej ojczyźnie. Dlaczego? Bo na Cyprze prawie wszystko jest
znacznie droższe niż w Polsce.
Co do koronkowych cudeniek wytwarzanych w Lefkarze, to ja
bym ich sobie nie kupiła, a to tylko i wyłącznie dlatego, że kompletnie nie
pasowałyby do nowoczesnego wystroju mojego domu. A ja lubię kupować to, z czego
potem będę w jakiś sposób korzystać. Byłabym też bardzo ostrożna, jeżeli chodzi
o pewne kosmetyki (reklamowane jako „naturalne”), np. z oliwy z oliwek lub alg
morskich („cudowny” krem z tych ostatnich spowodował kiedyś u mnie silną
alergię). Zanim nabędziecie figurkę Afrodyty, srebrną ikonę lub kryształowy owoc granatu, zastanówcie się, czy po powrocie do Polski posiadanie tych przedmiotów nadal będzie Was cieszyć. Wiem, że w trakcie wycieczki zazwyczaj bardzo trudno o sprawdzenie danego
produktu czy choćby spokojne dokonanie wyboru i podjęcie decyzji, ale nie
pozwólcie sobie niczego wcisnąć i nie kupujcie niczego na łapu-capu!
Każdy lubi coś innego i o gustach nie powinno
się dyskutować, ale – skoro niektórzy z Was pytają mnie o zdanie - stworzyłam subiektywną
listę rzeczy, które warto przywieźć sobie z Cypru. Oto moje propozycje:
1. commandaria – tradycyjne cypryjskie wino, o którym
niejednokrotnie pisałam (wprawdzie nie jest to trwała „pamiątka”, ale z
pewnością uświetni jakąś imprezę lub po prostu umili Wam słotny jesienny
wieczór);
2. regionalne przysmaki (najlepiej takie,
które łatwo będzie przetransportować) takie jak: pastelli, soutzoukos,
loukoumia itd. (doskonale nadają się na prezenty, można je długo przechowywać i wyciągnąć
z szafy, gdy przyjdzie ochota na coś słodkiego);
pastelli |
soutzoukos |
3. T-shirty, torby na zakupy, fartuszki kuchenne z nadrukami związanymi z Cyprem (zazwyczaj są
to rzeczy tanie, ale stosunkowo dobrej jakości);
4. biżuteria* typowa dla Cypru i
okolic, np. ozdoby z okiem**, mające ponoć
chronić przed złą energią, zawistnym spojrzeniem, tzw. złym okiem (jeżeli lubicie nosić biżuterię i kupicie
coś solidnego, ze złota lub srebra, będzie Wam służyć latami i stale
przypominać o urlopie na wyspie Afrodyty);
5. albumy ze zdjęciami (pamiętajcie, że Wam
nie wszędzie wolno robić zdjęcia!), przewodniki
po zabytkach (dzięki którym można sobie uzupełnić wiedzę o wyspie zdobytą
podczas wycieczek i zwiedzania) oraz płyty
z tradycyjną cypryjską muzyką, która w długie, chłodne jesienne i zimowe
wieczory sprowadzi pod Wasz dach trochę miłych letnich wspomnień;
6. zdjęcia, filmy, które sami robicie to najlepsza pamiątka, jednocześnie
darmowa i... bezcenna. Pamiętajcie o tym!
*można tu kupić bardzo ładną, oryginalną biżuterię, ale
jej ceny są dość wysokie w porównaniu z cenami biżuterii w Polsce
**o tym amulecie przeczytacie w mojej najnowszej książce Cypr. Halloumi, pustynny pył i tańce do rana (książkę tę można nabyć m.in. TUTAJ!).
**o tym amulecie przeczytacie w mojej najnowszej książce Cypr. Halloumi, pustynny pył i tańce do rana (książkę tę można nabyć m.in. TUTAJ!).
Muszę przyznać, że kusisz tymi cypryjskimi opowieściami! Nie planowałam wakacji w tym roku, Skończyłam włąśnie studia i powinnam szukać dpowiedzialnej pracy. ALe z drugiej strone Cypr brzmi tak bardzo dobrze! A w internecie można znaleźć świetny kredyt dla bezrobotnych online więc w simie może warto się skusić :)
OdpowiedzUsuńWitam, dziękuje za pomocny mi wpis :)
OdpowiedzUsuńW przyszłym tygodniu wybieram się na Cypr.
Mam pytanie odnośnie wina na zamieszczonym obrazku- gdzie można takie zakupić? Bardzo podoba mi się butelka i z olbrzymią przyjemnością zakupiłabym na prezent.
Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że wpis okazał się pomocny! Commandarię w takich butelkach widziałam w wielu sklepach spożywczych - zarówno tych małych, jak i w supermarketach.
UsuńPozdrawiam i życzę udanego urlopu!
Marysiu masz duży udział na to jak ludzie postrzegają Cypr i co kupują. Pamiętaj że Polacy to głównie katolicy. Zresztą Cypr jest chrześcijański po części greckiej tzn. Dużo tu prawosławia. Chodzi o to że ludzie poważnie grzeszą kupując i stawiając w domu różne pamiątki z wakacji jak posążki i oko o którym pisałaś. To są przedmioty wierzeń i kultu pogan. Panu Bogu się to nie podoba. Sama widziałam jak rezydentka proponowała zakup jakiś kolczyków które nają dawać płodność. Przecież Ci ludzie chodzą w Polsce do kościoła. Trzeba głośno mówić że to złe.
UsuńDo Anonimowy z dn. 23 sierpnia 2019r.: A czy wiesz, że różne obyczaje i tradycje świąteczne (wielkanocne, bożonarodzeniowe) pielęgnowane w polskich katolickich domach też wywodzą się z tradycji pogańskich? Poczytaj sobie na ten temat, zanim napiszesz tu kolejny komentarz w takim pouczającym tonie. Zakup oka czy posążku Afrodyty nie świadczy o tym, że ktoś w te rzeczy naprawdę wierzy. Muzea, ulice miast, a nawet podręczniki szkolne wypełnione są różnymi rzeźbami, pochodzącymi z różnych epok, także sprzed czasów chrześcijaństwa. I co teraz z tymi zabytkami zrobić? Wyrzucić? Spalić? Potłuc?... Oczywiście możesz mieć swoje zdanie, ale nie podpieraj się Panem Bogiem, proszę. Skąd wiesz, że nie podoba Mu się czyjeś zainteresowanie starożytnością? Greccy bogowie to nie złoty cielec, a mitologii greckiej uczy się w polskich szkołach. To mój ostatni komentarz na temat, na który mamy skrajnie różne opinie i każdy (każda?) z nas powinien pozostać przy swojej. Kolejne Twoje komentarze tego typu będę po prostu usuwać, bo mam tu taką możliwość.
UsuńByłem juz w bardzo wielu miejscach na świecie i zawsze ( no prawie) staram sie przywieźć jakąś figurkę , które potem stawiam na takiej dużej komodzie w salonie. Juz co prawda niewiele miejsca zostało ale myślę, że jakaś gustowna Afrodyta na muszli też mogłaby tam stanąć. Obawiam sie tylko, że będzie ona z jakiegoś gipsu lub tym podobnego dziadostwa. A tego nie chcę absolutnie. Może gdzies trafię na jakiś kamień a może drewno ładnie rzeźbione.
OdpowiedzUsuńA my za miesiac na Cypr. Mam nadzieje ze coronavirus da nam spokoj. Dziekije za teoj przewodnik i zapraszam do siebie podrozezagrosik.blogspot.com
OdpowiedzUsuń